piątek, 21 października 2011

Sometimes you just need to start again, in order to fly

Pogoda nie rozpieszcza i mój nastrój idealnie można dopasować do obrazu zza okna... Dziś najchętniej kolorowe rzeczy wrzuciłabym na samo dno szafy, a ubrałabym się od stóp do głów w czerń.

Bardzo chciałam portfel z Atmo... Przeszukiwałam Allegro w nadziei na znalezienie odpowiedniego koloru i wysyłki, która mnie interesuje i ... dzięki mojej niezawodnej mamie mam nowy portfel z metkami za 10 zł. Oczywiście dokładnie taki kolor jaki chciałam (chyba jakieś anioły wrzuciły go do tego sh ;). Zdjęcie bez metki, bo portfel był już w użyciu ;p

Primark (sh) 10 zł

Pozdrawiam, Ann

czwartek, 20 października 2011

A miałam dziś się z łóżka nigdzie nie wybierać!

Czerwień ! Na brak rurek i czerwonej ołówkowej spódnicy w mojej szafie, cierpiałam od miesiąca. Ku mojemu zaskoczeniu udało mi się nadrobić braki w moich ulubionych sh! Spodnie "upolowałam" dziś:
( są w stanie idealnym za całe 2 zł) 
Bandażowa spódniczka z h&m w tej samej cenie!
W poniedziałek zaopatrzyłam się w spódniczkę z atmosphere :) Niestety, gdzieś mi zaginęła,ale jak znajdę to wrzucę zdjęcia.
Kolejnymi "zdobyczami" są: 
śliwkowe(niestety nie uchwyciłam prawdziwego koloru, którym jest głęboka śliwka),  nowe (!!!) kozaki z naturalnego zamszu firmy New Look za 20 zł

spódniczka Dunnes, stan idealny (kosztowała ok. 9zł)


 Nowy blazer z Atmosphere (z kompletem metek), kosztował ok. 13 zł - zakochałam się w jego kolorze :)
Jak Wam się podobają moje zakupy ? :)
Pozdrawiam, 
ANN

Uwielbiam poniedziałki! Dla wielu kojarzą się z rzeczywistością powrotu do pracy, dla mnie są dniem wypełnionym zakupami! Wiele lumpeksów w poniedziałek ma dostawę nowego towaru, i to właśnie z tego względu wybieram poniedziałki. Wczoraj odwiedziłam trzy lumpeksy (w moim miasteczku jest ich 31!). W wielu jeszcze nie byłam, ale postanowiłam to nadrobić :)


Jutro wrzucę zdjęcia upolowanych ciuszków. Użyłam terminu "upolowałam", poniewa
ż w niektórych lumpeksach ok. 40 osób rzuca się na wszystko co popadnie (często nie patrząc na rozmiary).